21 lutego 2005 Zdzisław Beksiński został brutalnie zamordowany w swoim warszawskim mieszkaniu.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 7 marca w Warszawie i 8 marca 2005 r. w Sanoku.
Dokumenty i archiwalia rodziny Beksińskich
Zdzisław Beksiński urodził się 24 lutego 1929 r. w Sanoku. Tutaj też kończył gimnazjum i liceum. W 1947 r. rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Po ich ukończeniu, w 1952 r. zobowiązany nakazem pracy musiał pozostać najpierw w Krakowie, potem przenieść się do Rzeszowa, by w 1955 r. powrócić do Sanoka. W 1951 r. ożenił się z Zofią Heleną z d. Stankiewicz (ur. 25 marca 1928 r. w Dynowie, zm. w Warszawie 22 września 1998 r.), która w latach 50. XX w. pozowała do wielu fotografii artystycznych męża. W 1958 r. urodził się Tomasz Beksiński – jedyne dziecko Zofii i Zdzisława (zm. 24 grudnia 1999 r.). W rodzinnym mieście Zdzisław Beksiński uprawiał fotografikę, okazując się samodzielnym i nowatorskim twórcą, wyprzedzając wiele odkryć awangardy europejskiej. Dorobek fotograficzny zamyka serią fotomontaży polegających na zestawieniu różnych fotografii nie mających ze sobą uchwytnego związku. Jeszcze pracując w Rzeszowie, zaczął dużo rysować. W Sanoku tworzył rzeźby pełnoplastyczne i reliefy. Uprawiał abstrakcję, która dominowała wówczas w sztuce światowej, a w Polsce stała się najsilniejszą reakcją na narzucany socrealizm. W twórczości abstrakcyjnej Beksiński również szedł własną drogą, odległą od dominującego taszyzmu.
Jego reliefy, białe lub czarne, frapują wielowarstwową strukturą powierzchni, niezwykle szlachetną i zarazem bardzo ekspresyjną. Rzeźby są już właściwie figuratywne – zapowiadają przyszłe malarstwo. W kolekcji sanockiej okres ten oprócz 6 obrazów abstrakcyjnych reprezentują także dużych wymiarów rzeźba oraz dwie gipsowe głowy. Odejście od abstrakcji ku twórczości figuratywnej dokonuje się w sposób zdecydowany. Rodzi się ekspresyjna, nawet drastyczna sztuka, która zyskuje sobie coraz więcej zwolenników. W 1960 r. pokazane przy okazji kongresu Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Sztuki AICA prace Beksińskiego zwracają uwagę ówczesnego prezesa AICA i zarazem dyrektora Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku, który proponuje Beksińskiemu półroczne stypendium w USA. Artysta świadomy już swojej własnej drogi twórczej pozostaje w Sanoku, nie chcąc, by wyjazd rozpraszał jego własne poszukiwania. Pierwszym znaczącym sukcesem tej sztuki staje się urządzona w 1964 r. przez Janusza Boguckiego wystawa w Starej Pomarańczarni w Warszawie.
Sukces artystyczny poprawia jego sytuację materialną, pozwalając mu żyć wyłącznie z samej twórczości. Jego obrazy zyskują coraz wyższe ceny. "Okres fantastyczny" związany jest przede wszystkim z pobytem artysty w Sanoku. Jednakże władze miasta planują wyburzenie rodzinnego domu artysty. Beksiński decyduje się przeprowadzić do Warszawy i w 1976 r. organizuje mieszkanie i pracownię w bloku na Ursynowie. Latem 1977 r. Beksiński ostatecznie likwiduje swoje sanockie mieszkanie i przenosi się do Warszawy. Kontakty z mieszkającym we Francji marszandem Piotrem Dmochowskim i podpisany z nim kontrakt przyniosą próbę wylansowania artysty na Zachodzie. Początkowo dobrze rozwijająca się współpraca będzie przemieniać się w konflikt, kiedy artysta zacznie odchodzić od sposobu malowania charakterystycznego dla "okresu fantastycznego", który przyniósł mu taki sukces. Motywy jego obrazów zawężają się do figur lub głowy jednej lub kilku postaci. Coraz rzadziej widzimy pejzaże, na dodatek pozbawione już owej wizyjnej iluzyjności. Artysta skupia się bardziej na środkach artystycznych, mniej na temacie.
Obrazy stają się coraz bardziej malarskie, zaś temat czy motyw jest drugorzędny. Czasami tworzone są z niezliczonej ilości kresek, zamieniając się w quasi rysunek, czasami znów główna forma wydziela się jakby z malarskiej przestrzeni na zasadzie niemal pełnoplastycznej rzeźby.
Na początku lat 90. Beksiński kupuje kserokopiarkę i wraca po latach do rysunku, tworzonego z wykorzystaniem kopiowanych etapów pracy, prowadzonych ku różnym rozwiązaniom. Jednakże rzeczywistą możliwość dowolnego przetwarzania osiągniętego już efektu bez ryzyka zniszczenia go, jak w tradycyjnym malarstwie czy rysunku, dostarczył mu dopiero komputer. W kilku ostatnich latach artysta uprawia twórczość, którą zwykliśmy nazywać grafiką komputerową. Wraca tutaj w pewnym sensie do fotografii, zwłaszcza do montażu fotograficznego. Jego grafika komputerowa powstaje wyłącznie z przetwarzania zdjęć, nigdy poprzez wprowadzanie własnego rysunku. Nieporównywalnie doskonalszy sposób "fotomontażu" niż dawniej, w tradycyjnej ciemni, pozwala mu w jakimś sensie powrócić do myśli formułowanych w "okresie fantastycznym", gdzie swoje malarstwo widział jako gorszy, bardziej żmudny sposób na "fotografowanie snów i marzeń".
Odległe echa takiego właśnie myślenia, realizowane nowymi środkami, powodują kłopot – z jakiego rodzaju medium rzeczywiście obcujemy – z dalece przetworzoną fotografią czy może jednak nadal w specyficzny sposób uzyskiwaną twórczością malarską. Dla artysty liczy się jednak ostatecznie uzyskany rezultat, nie zaś środki, którymi go osiąga.
Twórczość Zdzisława Beksińskiego nieodłącznie związana jest z Sanokiem, z Muzeum Historycznym, choć paradoksalnie jego wystaw indywidualnych było tu niewiele. Pierwszą pracę muzeum zakupiło w 1964 r., a w 1968 r. urządzono artyście wystawę indywidualną. Jego prace zawsze były obecne na stałych ekspozycjach muzealnych. W 1982 r. muzeum pokazało wystawę opartą o własną kolekcję oraz obrazy wypożyczone od sanoczan. W 1988 r., w oparciu o przekazaną do Muzeum Narodowego we Wrocławiu fotografię artystyczną, został przypomniany jego dorobek w tej dziedzinie. Muzeum Historyczne pokazuje od wielu lat swoją kolekcję w różnych miastach Polski. Najbardziej reprezentatywna i zarazem największa wystawa, poszerzona o eksponaty wypożyczone z kilku muzeów, została pokazana w Biurze Wystaw Artystycznych w Poznaniu.
Ekspozycja przygotowana w 2002 r. w salach sanockiego zamku jest jedynym tak szerokim pokazem twórczości artysty. W dużym procencie jest to wystawa autorska – tak jak kolekcja sanocka ma charakter autorski. Prawie wszystkie znajdujące się w zbiorach Muzeum Historycznego dzieła artysta wybrał jako najważniejsze w swoim dorobku, chcąc, by w tym muzeum go prezentowały. Pod koniec życia artysta przekazał w depozyt obrazy i rysunki z ostatnich lat, uzupełniając kolekcję znowu o dzieła wskazane jako ważne w jego dorobku. 21 lutego 2005 r. Zdzisław Beksiński został brutalnie zamordowany w swoim warszawskim mieszkaniu. Zgodnie z zapisem testamentowym artysty Muzeum Historyczne stało się jego jedynym spadkobiercą, przejmując kilka tysięcy prac, w tym fotografie, rysunki, grafiki i obrazy. W 2006 r. urządzono w Muzeum Narodowym w Gdańsku wielką pośmiertną retrospektywę Beksińskiego, obejmującą przekrój całego dorobku artysty. Wszystkie pokazywane prace pochodziły ze zbiorów sanockiego muzeum. 19 maja 2012 r. w odbudowanym południowym skrzydle zamku otwarto nową Galerię Zdzisława Beksińskiego wraz z odtworzoną pracownią warszawską.
Wiesław Banach
Przeczytaj także o malarstwie Zdzisława Beksińskiego
oraz jego rysunkach